fbpx
logo
ajax loader

Kilka tygodni temu pojawiło się potężne opracowanie, dotyczące spożycia kawy (kofeiny) a powszechnie rozumianymi korzyściami prozdrowotnymi.

Metaanaliza Pana Grosso i in. dotyczyła aż 141 badań podzielonych na te, dotyczące spożycia kawy, jak i kofeiny w innej formie, niż kawa.
Ogólne podsumowanie tego przeglądu badań w dalszym ciągu utwierdza nas w przekonaniu, że kawa a niekoniecznie kofeina w postaci suplementu – jest zdecydowanie bardziej wartościowym produktem dla ludzi, a jej bezpieczna dawka oscyluje w granicach 4-5 filiżanek dziennie.
Taka ilość wykazuje korzyści związane ze zmniejszeniem ryzyka powstawania chorób układu krążenia, problemów neurologicznych oraz metabolicznych, a także posiada właściwości przeciwnowotworowe.
Pewną dozę ostrożności należałoby zachować jedynie u osób z rakiem płuc oraz kobiet w ciąży, ale w tym zakresie wciąż brakuje jednoznacznych danych.

Tym optymistycznym akcentem sprawnie przechodzimy do aspektów sportowych. Czy zatem kawa zawsze będzie pozytywnie wpływać na wartości motoryczne poprzez jej ergogeniczność ?

Niestety okazuje się, że niekoniecznie zawsze musi wykazywać swoje pozytywne działanie. Zależy to od cech osobniczych, a dokładnie różnic w obrębie genu CYP1A2 odpowiedzialnego ze metabolizm kofeiny w naszym organizmie.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć iż problem ten dotyczy ok ~ 15% z nas, bo taka mniej więcej ilość populacji posiada genotyp CC, który wolniej metabolizuje kofeinę.

Grupę ok 100 sportowców przebadano pod kątem ich genetyki, a następnie przydzielono do poszczególnych grup i przeprowadzono test w postaci 10km próby czasowej na rowerze.

  • Grupa z genem AA ( szybko metabolizującym kofeinę ) poprawiła swoje czasy podczas próby, zarówno przy dawce kofeiny 2mg/kg o 4,8%, jak i przy 4mg/kg o 6,8%.
  • Natomiast grupa CC przy dawce 4mg/kg pogorszyła(!) swój czas o blisko 14%. Warto również zaznaczyć, że tylko 8% z uczestników badania posiadało ten genotyp.
  • Warto również wspomnieć o grupie z genotypem pośrednim AC, która pozostała neutralna w stosunku do placebo i ani nie pogorszyła, ani nie polepszyła swoich wyników czasowych, a genotyp ten posiada ok ~43% populacji.

Caffeine, CYP1A2 Genotype, and Endurance Performance in Athletes.
Med Sci Sports Exerc. 2018
Guest N, Corey P, Vescovi J, El-Sohemy A

Coffee, Caffeine, and Health Outcomes: An Umbrella Review.
Annu Rev Nutr. 2017
Grosso G, Godos J, Galvano F, Giovannucci EL

Ceny paliwa wciąż rosną, a ponieważ paliwo w postaci węglowodanów w wysiłkach ultra wytrzymałościowych to podstawa, przeglądając aktualnie dostępne wytyczne naukowe, postaram się przedstawić kilka praktycznych porad w zakresie strategii żywienia podczas zawodów, która jest jednym z elementów kluczowej dla sportowca – periodyzacji żywienia.

Zawody ultra wytrzymałościowe powyżej 4h czasu trwania stanowią wyjątkowe wyzwanie, zarówno związane z samym przygotowaniem treningowym, ale również pod kątem opracowania odpowiedniej strategii żywienia dla tak długotrwałego wysiłku. Przyczyn niepowodzeń podczas takich zawodów może być dużo i składa się na to z reguły kilka czynników. Wiem na pewno, że głównymi czynnikami najczęściej są wyczerpanie zasobów energetycznych oraz odwodnienie.
W przypadku skrajnie długich wysiłków trwających powyżej 10h, których intensywność powinna być stosunkowo niska naukowcy wciąż widzą cień szansy dla diet ketogenicznych/wysokotłuszczowych, ale wciąż brakuje dostatecznej ilości informacji w tym zakresie.

Pozostawiając skrajne przypadki i domysły na bocznym torze, przejdźmy do standardów żywienia w tego typu wysiłkach, gdzie królują węglowodany i to one stanowią główne źródło energii dla ultrasów. Rekomendacje mówią o przyjmowaniu 3 do 12g węglowodanów na kg masy ciała na dobę, a w przypadku zawodów te wartości oscylują od 30 do 110g węgli na godzinę. Jak widzimy, rozpiętość tych wartości jest dosyć duża i będzie ona docelowo zindywidualizowana dla danego sportowca, co będzie podyktowane różnymi czynnikami.
Niestety, tak duża podaż węglowodanów u tych osób może nieść za sobą poboczne negatywne i niekorzystne skutki związane z dolegliwościami żołądkowo-jelitowymi, a ponieważ, jak pisałem wcześniej, ciężko jest odkryć koło na nowo – naukowcy, trenerzy i sportowcy nie mając innych alternatywnych źródeł, muszą za wszelką cenę zminimalizować te negatywne skutki.
I tutaj z pomocą przychodzą nam coraz to nowsze rekomendacje i opracowania w tym zakresie, z których wynika, że:

  • Należy ćwiczyć i przyzwyczajać układ pokarmowy podczas sesji treningowych do produktów, które będziesz przyjmował podczas zawodów
  • Optymalny trening opracowanej strategii żywieniowej powinien odbywać się w tym samym tempie oraz warunkach pogodowych, jakie przewidujesz na starcie docelowym
  • Warto eksperymentować z różnymi dawkami % węglowodanów, aby znaleźć indywidualne zastosowanie (zacznij od wyższych dawek)
  • Dobrze próbować różne rodzaje węglowodanów, np. mieszanki glukoza-fruktoza
  • Nieustannie eksperymentuj z formą podaży tych węglowodanów np. płyny, żele, owoce, batony energetyczne lub stałe pokarmy bogate w węglowodany
  • W trakcie treningu dokonuj oceny tolerancji na poszczególny formy i typy węglowodanów w celu ustalenia swojej indywidualnej strategii
  • Należy podejmować próbę przyjmowania płynów w wysokiej ilości (250ml i więcej) jednorazowo i w krótkim czasie
  • Przećwicz strategie opracowane na podstawie treningów w ich naturalnym środowisku , np. podczas mniej istotnych zawodów, w których dochodzą dodatkowe czynniki, takie jak podróż, stres okołostartowy, warunki atmosferyczne, zmiana miejsca
  • Testuj różne marki wody butelkowanej czystej, jak i płynów i elektrolitów przygotowanych na bazie tej wody
  • W zawodach trwających powyżej 8h przetestuj strategie przyjmowania stałych pokarmów np. paluszki, zupy, chipsy ziemniaczane, ciastka ryżowe itp

Przetestuj strategię płukania jamy ustnej węglowodanami, która znacznie minimalizuje objawy żołądkowo-jelitowe, a jednocześnie nie zmniejsza wydajności. Ta strategia może być szczególnie korzystna na końcowych etapach zawodów, gdzie dolegliwości ze strony układu pokarmowego z każdą godziną trwania wysiłku – nasilają się.

Considerations for ultra-endurance activities
Res Sports Med. 2018 Jul 28:1-16.  Costa RJS, Hoffman MD, Stellingwerff T.

Naukowcy po raz kolejny biorą pod lupę kawę. Tym razem chodzi o jej powiązanie z chorobami autoimmunologicznymi i ewentualny pozytywny wpływ.

Prozdrowotne właściwości kawy w kontekście chorób sercowo-naczyniowych, neurologicznych, cukrzycy typu II a także raka endometrium oraz wątroby są już nam znane. W ostatnich opublikowanych badaniach starano się odpowiedzieć na pytania, czy kawa również może mieć pozytywny aspekt prozdrowotny w przypadku chorób autoimmunologicznych.

I tak stwierdzono, że kawa:

  • spożycie kawy ma działanie immunomodulacyjne i może wykazywać działanie przeciwzapalne – może wywierać ochronną rolę w stwardnieniu rozsianym, pierwotnym zapaleniu dróg żółciowych, czy chociażby w problemach z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego
  • pacjenci z chorobą Hashimoto na leczeniu uzupełniającym Euthyroxem/Letroxem powinni unikać jednoczesnego spożycia kawy podczas dawkowania leku ze względu na możliwość obniżania jego działania
  • może wywoływać pozytywne działanie w przypadku pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów leczonych Metotreksatem (RTX)

 

Podsumowując, chciałbym podkreślić to, że bardzo istotnym elementem z tego wszystkiego będzie jakość danej substancji – w tym wypadku kawy. Starajmy się bazować na świeżo zmielonych ziarnach kawy najlepiej, tzw. jakości speciality, które są nieporównywalnie lepsze do kaw zmielonych, czy chociażby kaw typu instant. Poza wartościami i właściwościami prozdrowotnymi świeżo zmielonych ziaren, trzeba dodać nieporównywalne różnice w walorach smakowych oraz aromacie.
Warto również przyjrzeć się różnym alternatywnym metodom parzenia kawy.

 

Rola genetyki w metabolizmie kawy w kontekście poprawy zdolności wysiłkowych

Coffee and autoimmunity: More than a mere hot beverage!
Autoimmun Rev. 2017
Sharif K, Watad A, Bragazzi NL, Adawi M, Amital H, Shoenfeld Y.

 

W zależności od charakterystyki wysiłku oraz wybranego modelu żywieniowego ilość węglowodanów w danym posiłku przed- lub potreningowym będzie
dostosowana indywidualnie, a w niektórych systemach żywieniowych ograniczana do minimum lub nawet całkowicie usuwana.

Przyjrzyjmy się jednak podstawowej wersji posiłku okołotreningowego (ten model sprawdzi
się zarówno przed, jak i po treningu) składającej się z węglowodanów złożonych, ewentualnie rozszerzonych o węglowodany w formie bardziej prostej jak np. owoce czy pełnowartościowe źródła białka. W niektórych sytuacjach może być ona poszerzona także o trzeci makroskładnik w postaci tłuszczy np. MCT.

Czas spożywania posiłku przedtreningowego należy do kwestii indywidualnych.
Wytyczne Australijskiego Instytutu Sportu mówią o czasie 3-4 godzin w przypadku pełnowartościowego posiłku oraz 1-2 godzin w przypadku przekąski. Wysokoenergetyczne batony, żele, napoje itp. mogą być spożywane nawet poniżej 1 godziny dzielącej nas
od wyścigu.

Wszelkie strategie żywieniowe związane z w/w produktami wysokoenergetycznymi np. żelami polecam sprawdzać w różnych sytuacjach treningowych, a dopiero później wprowadzać je podczas startów w zawodach. Najczęściej w tej materii błędy popełniają zawodnicy sportów wytrzymałościowych.

Bataty lub ziemniaki

Przyjrzyjmy się jednak podstawowej wersji posiłku około-treningowego (ten model sprawdzi się zarówno w posiłku przed-
lub po-treningowym) składającej się
z węglowodanów złożonych, ewentualnie rozszerzonych o węglowodany w formie bardziej prostej jak np. owoce
czy pełnowartościowe źródła białka.
W niektórych sytuacjach może być ona
poszerzona także o trzeci makroskładnik
w postaci tłuszczy np. MCT.

Zawartość węglowodanów w 100g produktu: 20,1 g

Komosa ryżowa (Quinoa)

Komosa ryżowa należy do tzw. grupy pseudozbóż. Charakteryzuje się również dużą zawartością białka. Posiada niski indeks glikemiczny. Będzie bardzo dobrze komponowała się z owocami. W zależności od koloru (biały, czarny i czerwony) będzie różniła się lekko smakiem.

Zawartość węglowodanów w 100g produktu: 59,0g

Ryż

Najbardziej znane i podstawowe źródło węglowodanów. Najbardziej polecane rodzaje to basmati oraz paraboiled, ale również ciekawą opcją jest czerwona odmiana ryżu zawierająca trochę większą ilość błonnika.

Zawartość węglowodanów w 100g produktu: 76,0g

Kasza Jaglana

Otrzymywana z ziaren prosa. Bogata w wartości odżywcze i składniki mineralne. Może stanowić ciekawy składnik do różnego rodzaju wypieków.

Zawartość węglowodanów w 100g produktu: 71,6g

Owoce

Tutaj mamy dosyć dużą grupę do wyboru. W pierwszej kolejności podzieliłbym je na świeże, takie jak np. banan, awokado, ananas oraz suszone np. daktyle, figi, rodzynki. Warto też korzystać w poszczególnych okresach roku z owoców sezonowych. Lato obfituje w owoce leśne, jagodowe. Nieco później możemy korzystać ze śliwek, gruszek oraz jabłek. Większość owoców niekoniecznie sprawdzi się jako monoskładnik, ale będą stanowiły idealny dodatek do kasz, szejków, omletów, czy owsianek.

Karob

Mączka chleba świętojańskiego będzie stanowiła idealną alternatywę dla kakao ze względu na znacznie mniejsze właściwości alergizujące. Jako monoskładnik raczej nie będzie miał zastosowania, ale idealnie będzie sprawdzał się przy deserach lub koktajlach.

Zawartość węglowodanów w 100g produktu: 89,0g

Płatki owsiane lub ryżowe

Szybkie i łatwe w przygotowaniu źródło węglowodanów. Z uwagi na wyższy stopień przetworzenia bardziej sprawdzi się nam w wersji potreningowej. Duża zawartość błonnika.

Zawartość węglowodanów w 100g produktu: 69,3g

Teff

Miłka abisyńska podobnie jak komosa ryżowa należy do tzw. grupy pseudozbóż. Bardzo ceniona wśród etiopskich lekkoatletów. Posiada bardzo dużą zawartość wapnia.

Zawartość węglowodanów w 100g produktu: 65,1g

Okres letni to czas, który dla większości bodybuliderów jest ostatnim etapem pracy nad formą plażową, a jednocześnie w większości innych dyscyplin sportowych jest to okres wzmożonych startów w zawodach lub rozpoczęcia okresu przygotowawczego do przyszłego sezonu.
Zwiększenie aktywności fizycznej zarówno u amatorów, jak i profesjonalistów często wiąże się ze zwiększonym ryzykiem mikrourazów lub kontuzji.
Kontuzje to problem dość złożony, ponieważ istnieje wiele czynników, które mają wpływ na ich powstawanie.
Warto wiedzieć, że istnieje szereg rzeczy, które możesz zrobić pod kątem pracy z ciałem (trening i regeneracja) oraz niedocenianego, a jakże ważnego – odpowiedniego, zdrowego żywienia i ewentualnej suplementacji.

Według raportu EU Injury Database – urazy powodowane uprawianiem sportu stanowią ok. 18% wszystkich urazów wymagających leczenia szpitalnego. Natomiast w przypadku sportowców wyczynowych szacuje się, że nawet 70% zawodowców ulega poważnym kontuzjom w trakcie swojej kariery.

Uprawianie sportów w UE [ 27 ]

  •  4 na 10 Europejczyków w wieku co najmniej 15 lat przynajmniej raz w tygodniu poświęca czas na uprawianie sportu
  • Najczęstszą motywacją jest poprawa stanu zdrowia (6 z 10), a następnie ogólnej sprawności
  • Wymieniano również aspekt relaksacyjny jako jeden z powodów podjęcia aktywności
  • 43% mężczyzn deklaruje, że uczestniczy co najmniej raz w tygodniu w zajęciach sportowych, podczas gdy odsetek kobiet wynosi 37%
  • Główne powody , dla których nie uczestniczy się w zajęciach sportowych to:
    1) brak czasu ( 45 %) ,
    2) niepełnosprawność lub choroby ( 13 %)
    3) ogólna niechęć do tego typu zajęć ( 7%).

Rocznie około 6,2 miliona ludzi trafia do szpitala z powodu urazu sportowego zgodnie z definicją zawartą w katalogu UE IDB sportu [42].

Urazy przytrafiające się w sportach zespołowych stanowią około 42% wszystkich (nieokreślonych) urazów.
Najwyższą w tej statystyce cieszy się piłka nożna, bo aż 71%, później piłka ręczna (9%) oraz koszykówka i siatkówka po 6%.

Dla większości dyscyplin sportowych mężczyźni częściej ulegają kontuzjom, niż kobiety. Wyjątkiem są jedynie sporty, takie jak akrobatyka (56% kobiet) i jazda konna (91% kobiet), ale to oczywiście odzwierciedla popularność danego sportu wśród poszczególnych płci.

Tak naprawdę wystarczy zrobić rozeznanie we własnym sportowym gronie lub spojrzeć na własne doświadczenia, aby realnie ocenić, jak częstym i poważnym problemem jest kontuzja.

Kontuzje możemy podzielić na dwie grupy:

  • niewymuszone, którym jesteśmy w stanie zapobiegać
  • wymuszone (np. faule w piłce nożnej), na które nie mamy praktycznie żadnego wpływu

Kilka czynników wpływających na powstawanie urazów i kontuzji:

  • urazy mechaniczne
  • nieodpowiednia techniki wykonywanych ćwiczyć
  • zła lub niedostateczna regeneracja
  • zbyt duża objętość lub obciążenie treningowe
  • nakładające się na siebie jednostki treningu
  • sposób odżywiania
  • przetrenowanie
  • stres
  • używki
  • doping ( a w zasadzie jego skutki uboczne )

Czy unikając tych wszystkich złych czynników da się całkowicie uniknąć kontuzji ?

Niestety nie, gdyż kontuzjom ulegają również największe gwiazdy i mistrzowie swoich dyscyplin sportowych. Pomimo profesjonalnego zaplecza medycznego oraz nakładów finansowych, przeznaczonych na profilaktykę i ochronę przed urazami – nigdy nie będziemy w stanie zminimalizować tego ryzyka do zera lub do poziomu, w którym z czystym sumieniem wyczynowcy, jak i ambitni amatorzy – będą mogli sobie powiedzieć, że są bezpieczni.
Im wyższy poziom sportowy, tym zwiększające się przeciążenia i obciążenie treningowe, a co za tym idzie – zwiększające się również ryzyko kontuzji.

Wsparcie ze strony bliskich

Bardzo często osoby aktywne – zarówno sportowcy, jak i zaangażowani pasjonaci mają duży problem z pogodzeniem się o konieczności zmniejszenia lub całkowitego zaniechania prowadzenia jednostek treningowych. Plany startowe, często opłacone już starty (a czasem nawet większa logistyka w przypadku startów zagranicznych), czy nawet własne ambicje – wszystko ulega totalnej rozsypce.
Warto w tak trudnym dla nas momencie czuć wsparcie osób nam bliskich, aby przejść ten etap razem, Natomiast sportowcy w takim okresie powinni mieć dodatkowo wsparcie ze strony psychologa sportowego.

 

    Imię i nazwisko*
    Telefon* Adres email*
    Treść zapytania*

    * - pola wymagane
    Porozmawiajmy o Twoim planie treningowym